05 listopada 2008

vienna design week


To był wydłużony tydzień z designem.Wiedeń to dość konserwatywne miasto, odrestaurowane piękne, zadbane, w muzyką Mozarta i z secesją w tle.Dlatego zaintrygowało mnie co też może być ciekawego do zobaczenia w tym mieście.Co jak co ,ale uważam,że warto pochwalić Wiedeńczyków za nagłośnienie imprezy.Będąc w mieście nie sposób było nie zauważyć,że dzieje się.Metro,przystanki, punkty informacji dla turystów, sklepiki były w barwach imprezy. Dostawało się do łapki mapkę z miejscami ,wydarzeniami.Było różnorodnie od designu w muzeum do współczesności w galeriach i w przestrzeni miejskiej. Trzy dni jakie udało mi się spędzić to za mało:)

DESIGN FUNKTION zaprezentował limitowaną edycję designerów sprowadzonych z Vitra.

Fotel , słonik ze sklejki Eamsów, fotel Jacobsena, fotel Ludwiga Mies van der Rohes. Ikony designu do wypróbowania na miejscu . http://www.designfunktion.at/
PROWINDOW bardzo zachęcające miejsce, wino na wejście i wielki plus za świetna ekspozycje.Wnętrze wchłania nie chce się wychodzić ,z lampka wina obcowanie wśród przedmiotów zaprojektowanych z dusza działa.

SODA designers wiedeńczycy i ich dywany.Nad tymi projektantami warto się zatrzymać , szczególnie ich projekt fotela skórzanego ala leżak to świetny mebel http://www.soda.at/

Dywan MARIE MERBACH, ANDREAS LEIKAUF , których projekty znalazły się w EGE CARPET http://www.egecarpet.com/

Mój ulubieniec z PRODOMO WINDOWS to fotel NILSA HOLGERA MOORMANNA.




Połączanie funkcjonalności z potrzebą użytkownika. Genialne.Idealny fotel do czytania, pisania,pracy twórczej!!

Instalacje VTOL - VERTICAL TAKEOFF AND LANDING znalazły się w Garden Palace Liechtenstein Museum autorami są Clemens Weisshaar i Reed Kram. Instalacja ta to 100m2 szkła o grubości 13 mm wykonane z włókna szklanego wzocnionego betonem! http://www.kramweisshaar.com/
Były też polskie akcenty jak nasz Bartosz Mucha ze swoimi rzeczami z POOR DESIGN. Dla mnie hitem jest lampka ze spinaczem/klamerka/ A tez Oskar Zięta ze swoimi "nadmuchanymi stołkami" nagrodzonymi w tym roku RED DOT AWARDS.
Było miło na zakończenie imprezy VIENNA DESIGN WEEK w Bombay Sapphire -Lounge Vienna zasiąść na polskim stołku:)
Podsumowując atrakcji było o wiele więcej, niż to co mi się osobiście udało zobaczyć, myślę że za rok wybiorę się na pewno na kolejną edycje i zostanę dłużej niż tylko na weekend:)

2 komentarze:

  1. Kochana! Zdjecie piąte od góry, krzesło po prawej - dokładnie takim samym zachwycałam się w paryskim ekskluzywnym centrum handlowym. Szczęściarze w tego typu centrach mają "do użytku" takie właśnie propozycje. u nas kurcze ciągle ich sie trzeba doszukiwać? W każdym razie mniam! Jeśli chodzi o fotel Moormanna w tym samym centrum widziałam podobne zjawisko (ależ nam się krzyżują odkrycia, a projektantom - projekty). Fotelk ze sklejki, który z każdej strony mieścił półki na książki. jakby poskładany z desek, które przecinają się tworząc równiutką fotelowo-książkową bryłę. W domu mam Poszukam w sieci, bo chyba ze strachu, ze tak tam ekskluzywnie nie zrobilam zdjecia...

    Tule :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno :) Na zdjeciu z lupa jest jeden smaczek do zrealizowania. Czarny notesik z gumka, ktory wystaje z kieszonki to produkt Moleskine - uwielbiam ich notesy i zeszyty i i i... Kusza, zeby je zapelniac! Az po pracy zaglądne do Znaku czy jeszcze są kalendarze na przyszly rok? Wlaśnie takie małe czarne kieszonkowe... Rozchodzą sie jak świeże bułeczki! W Paryzu myszkowałam w Shakespeare & Co. (bardzo się niestety zrobiło turystyczne) gdzie trafiłam na notesy, ale kalendarzy jeszcze/ już nie było...

    OdpowiedzUsuń