Jest kilka dobrze działających polskich fabryk porcelany. Będąc w Warszawie, pod nosem mojego hotelu był sklep firmowy AS Ćmielów,gdzie wyeksponowane były piękne figurki, te słynne ćmielowskie. Ciekawe czy zwykły przechodzień, zdaje sobie sprawę, że o te figurki z lat 50-tych "zabijają się" kolekcjonerzy na całym świecie?
Tradycja historii fabryki jest bardzo burzliwa, sięga ponad 200 lat, zachęcam wejść na stronę fabryki, by więcej się dowiedzieć na ten temat. W czym szaleństwo kolekcjonerów ? Otóż w latach 50-tych powstały bardzo nowoczesne i awangardowe jak na tamte czasy figurki porcelanowe ,wzory tworzyli artyści z Instytutu Wzornictwa Przemysłowego tacy jak Henryk Jędrasiak, Mieczysław Naruszewicz, Hanna Orthwein i Lubomir Tomaszewski. Figurki te zapoczątkowały okres zdobywania sukcesów polskiej rzeżby kameralnej. Pokazano je na targach w Nowym Jorku, w Moskwie, w Lipsku, w Berlinie, gdzie odniosły ogromny sukces!
Od 1994 nowy właściciel postanowił odtworzyć stare formy i odrodzić kolekcje z lat 50-tych , do tej pory udało się odtworzyć 150 wzorów i każdy nowy model jest rozchwytywany przez kolekcjonerów.
Oto kolekcja figurek z Ćmielowa, dostępna w sklepie internetowym Ćmielów lub salonach, ceny od 200-900zł za sztukę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQhSa9yAlcDYasMNJtUbJskDxPCgxJs9hcbsXDHXHfYOHB3xiuss6CtfvTnWdz6C4q8pGb1jC2Y956y3kRCqpJ5zJ7JNAkPaN73MIEl3Uy8SNiQLs-ORR02Kp3f2zYkUoNsOnNFcTfg9A/s400/pingwiny.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgm3QWylkbnA_xwg-t-8a-8Nq94BfCy9weF7m71UUCCZKiwI9AOZlULELZQNZ74XQs9TinpwKK0AfCDHsHW6sNlcr9WLBkLhzad0uWf1AVf1XiwwcW1wiy-OI0Yq5j2yD1bq5owOh1-YDs/s400/Kiwi_nastrone.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-SUDM1F-GnV0rGb2HggILyJlBKS7cKuxCWDHeByTqWcCUQ1zzxMNCGmFZ64b6NktWTJY7aW_6vNApmVugrGds-VCKFVuaFRWj8YziPrIO-qmULmpBKnbkppdCd7Uq1LUKOR3yuY3mpJU/s400/dzikikot.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuzGWsKgxYaKDvzcQisCFLEZdqIY6a7KvGVFhe20Cn9zr9UyZMgJjCN0BAecB-SfdJ0_F9lflw76KP-E1rd5E3s8TYldS7n1QDlIkF-YfsQGjoXLyWYHb-IS7eBm7lQq8IB7ndjECvmv8/s400/Kot20zalotny%5B1%5D.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmY_LVGHsRKKqWHcA-_iHylEz2pTP-ygzltMpGV7T0qyuxf1Fz0Q_EetTPhHQOesv8yg9sWhqNOTTBY8GTC7u9NprSmGvZeDrpm2ocQsqm-9arNZSREWuglLT0aAISB3mJWAyDrVS_s18/s400/Kotek20bialy20i20czarny_2357%5B1%5D.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOVYHm8Lcr4ivtRYBQ8BKbtG4k_QHtzq4tVpSy-QBhQAy2ywg2APpgVU0u-W-GxOcUo1frrx0M5i48OMYULAGaWkx9epQF01l9jPDG6KHPXXgqWTHMgjEc9yk1q-BhN2XSy4aqINcH6r4/s400/kotekśmijacay+sie.jpg)
Figurki Lubomira Tomaszewskiego z lat 50-60tych.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibsc8_IK_3y5EXMzCMTDA61Jtc4Upo6-33Qi7dEjNLf9zYSULg5VmorgehivZLvPDszZ0qQ7n5II3pFSL7j2_1wm_7ZfFDPjchI4Ng2AAdAx94PYvw1nXyDU8W0w4aIpth97auYKDcFUc/s400/dziewczyna+siedząca.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHLnr_-3Oz9gir9abs-P0E9ZJvW6GgM3LCFOUpGgl4Szap7cNmZ_QtJVp69nFx5KSFxiC1Oa92NBHgN2G2dCimkbthbDRi-kdoQkvY8A2-sz1Ebz3kgO3doODVliy5Gx8NJOJbApTGR2s/s400/meksykanka.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRV0GVpVDEJHzYZLv0zqT5F2WRT0bAavaSP9v0yGLiXTijzK7KrbjdXeBnHqaW4M3SQLX6QmVneiz6dXgL57-EPfqk49n6PfHIbUmk76Tl7rVlRr0aSOPxv3Xnb_baxJ3-jRCuiFYLP8A/s400/Razem1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZhVcggQ8c84f1bXMWBk6spswdGVn15cBhzODhe3EvVj4lC1uBlVD1PfR_AC6H_DGqrxSJHI68yWfzoJJGPuCYaiC8cK8lYfK8IlFD_HPSC0tMO6kPMLTjPIXgeCvLLHl-LKPWgHojLyY/s400/IMG_2819_resize.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjomCRwlwEStX7cr2ItzZJYDpY5BPbuZzW2-mqOkZCTgPi1rarXPtOl1X2cLGAkutSftOXSLH2u0eKyUJpCvbnjzH6vJT02E-OeTb9UOs5hMA8V1HW46OZIM8Se9NPyp9hr14Y7lYk-qdo/s400/ekscentryczki.jpg)
O rety! Mój Stryj robił takie wyprężone koty na poczatku garncarskiej kariery :-) Nie mam pojęcia czy inspirował się ćmielowskimi projektami, czy ulicą ;-) I w ogóle żałuje, że nie robi już tego co dawniej. W obu przypadkach polski rynek narzucił inne normy... Strach pomyślec ile ciekawych pomysłów tym sposobem poległo? Psst... Najbardziej ukochałam długie i chude jamniki lepione przez Stryja (bo wtedy jeszcze sam lepił), gdzieś jeszcze pwinnam je mieć? A jak nie to pędem do pracowni i sama zrobie!
OdpowiedzUsuńLola
Figurki są rzeczywiście niezwykłe i na pewno wyglądałyby pięknie w każdym wnętrzu. Szczególnie kojarzę (chyba z jakichś wystaw)tą czarno-białą figurkę przytulającej się pary. Jakoś wyjątkowo, koty mi nie przypadły do gustu, ale pingwiny i postaci kobiet są genialne!
OdpowiedzUsuńHej Lola:)moze namówimy przy jakies wizycie u stryja by pokazał swoje rzeczy z dawnych lat, nie te które produkuje teraz
OdpowiedzUsuńhej miss_saek,ciesze że sie podobają figurki, mnie ujęły za serce.pozdrawiam i zapraszam na "swieze mleko":)
OdpowiedzUsuńNo pewno! Nie wiem ile z tego zostało? W biurze... No nazwijmy, że w biurze, jest gablota ze starszymi projektami. I troche tego ma w domu... Hmm...
OdpowiedzUsuńLola :-)
Mnie się strasznie te podobają: http://royalarts.pl/blog/wp-content/uploads/2012/07/rzadkosc-1024x697.jpg
OdpowiedzUsuńZapraszam
OdpowiedzUsuńtu można kupić wszystkie opisane przez autora
www.porcelain.net.pl