01 listopada 2009

po powrocie



Zauważyłam u siebie taka prawidłowość,że musi upłynąć więcej czasu by móc znów wrócić. Tak dużo się ostatnio dzieje, że czasami tchu brak.Ktoś powie dobrze, odpowiem :tak dobrze.Wytchnienie znajduje przed snem kiedy staram sobie odtworzyć dzień.Ostatnio złapałam się na tym, że gdy mój nauczyciel angielskiego pytał jak minął tydzień, miałam problem z przypomnieniem sobie co się wydarzyło. Smutne ale prawdziwe.Dlatego wracam do "mleka"bo Ono daje mi to wytchnienie, skupienie myśli:)
Chciałabym kilka słów o moich namiętnościach, ukochanych rzeczach-lampach.
Dziś trochę nostalgiczny nastrój mnie ogarnia bo dzień ku temu sprzyja.Przypomina mi się mój
dziadek i jego własnoręcznie robione lampy.Lampy były robione z drewna, podstawy toczone na tokarce (powstawały tzw. tralki,tak jak u Pani Illse Crawford:)),klosze były robione z drobnych listewek,misternie przycinanych i łączonych ze sobą.Lampy dawały bardzo przyjemne światło.Pamiętam jak jako dziecko uwielbiałam wpatrywać się w promienie padające na ściany, tak jakby słońce wpadało na dobranoc. Przy najbliższej okazji zrobię zdjęcia tym lampom.

Lampy mnie natchnęły,bo wciąż je poszukuje.W tym moich wędrówkach była na trasie Kopenhaga.Polecam ,polecam dla miłośników duńskiego designu .Miasto sprzyja włóczeniu się ,poszukiwaniu, wąchaniu ładnych,ponadczasowych przedmiotów.Ja maltertowałam moją koleżankę sklepami z lampami,oj było ich ,było.No tak ,jak ma się takie tradycje w designie:)
Koniecznie trzeba wejść do sklepu ILLUM .Zobaczyć lampę "Karczoch" PH Poula Hennigsena
bezcenne:)




A to polski akcent.Lampa zrobiona ze słoików ,jeden z nich z ŁOWICZA:)

14 czerwca 2009

MEDIOLAN Saloni Satellite 2009

Trochę to trwało zanim chęć pisania u mnie nastąpiła.
Jak człowiek się nie zabierze od razu to później ,oj ciężko:)

Mediolan ISALONI co jest warte zobaczenia? Szaleństwo, błysk w oku zapaleńców, fanów meblowania, urządzania, poszukujących nowych trendów . Miejsca,gdzie można odkryć lub poznać osobiście, wypróbować projekty światowego formatu .Warto było!! Prasa już pisała co było i jakie nowinki. Dlatego ja się skupię na tych rzeczach , które ujęły moje serce.
Salone Satellite skarbnica niezwykłości.Jeszcze może nieznani designerzy ale pokazujący tą najczystszą formę projektowania -zabawę ,pasję.
Utkwiły mi w pamięci projekty japońskie. Minimalizm, prostota, poszukiwanie nowych technologii. Świetne!!!
Panowie Tatsuo Yamamoto i Jun Hashimoto z Books Design.
Dla mnie krzesło Bambi super, jak powrót do bajek Disneya!!
image © designboom


Moje kolejne zachwyty to projekty gdzie widoczna jest zabawa materiałem. Drewno w różnych odsłonach. A może by tak rower z giętego drewna.Marzenie!! Piękny,Autorzy z Dots Design studio prosto z Tajlandii. http://www.dotsstudio.spatc.net/

Albo taki parawan niczym rzeźba:)


image © designboom
Warto było zawiesić oko na lampach Tsutomu Mutoha,które zmieniały swoją barwę po wpływem ruchu. http://mutoh.imrf.or.jp/

image © designboom
Szkoły artystyczne miały też swój udział w Salone Satellite.Osaka University of fine arts and music japan.Forma a funkcja .Lampy jak origami, tylko że z tkaniny,drewna.

image © designboom

Dowolna zmiana formy jak siedziska Japończyków AUN 2h4 http://www.aun2h4.com/


image © designboom

W takim razie "czas na przerwę" ciąg dalszy Salone Satellite nastąpi:)

19 kwietnia 2009

sztuka kompromisu we wnętrzu

Kompromis to dla mnie w ostatnim czasie najtrudniejsza sztuka. Sprawdzian. Będąc na etapie remontu mieszkania wspólne dochodzenie z drugą połowką jak ma wyglądać nasze miejsce to jak uczestnictwo w bitwie. Jak przeciąganie liny. Oj duzy wysilek:)Nawet zawiesiłam w kuchni kolaż z wybranymi rozwiązaniami ,wyciętymi z gazet by przy porannej kawie mieć punkt zaczepny: a to , a ten stół, co sądzisz?
I okazuje się ,że jak druga strona nie podziela mojego zachwytu nad stołem, to ja się śmiertelnie obrażam. Bo jak tu nie wybrać pięknego brzozowego stół , przecież idealnie pasuje do tego wnętrza;)
Więc, po czasie wybieramy kompletnie innym stół, który żadna ze stron nie brała uwagę:). I o dziwo zgadzamy się.
Hmm ,właśnie zdałam sobie sprawę,że nawet będąc małą dziewczynką toczyłam boje o swoją przestrzeń dzieląc pokój z młodszym bratem.Wówczas słomianka była takim miejscem przetargowym .Raz moje rysunki a raz plakaty piłkarskie brata.Podobno człowiek wzrasta żyjąc z innymi. Łatwo powiedzieć:)
Wracając do tematu, stól wybrany, ale sofy sie jeszcze "procesuja".
Tak więc, kompromis to wyzwanie,ale nie robimy wnętrza tylko dla siebie. I radość jest tym większa gdy można ją dzielić z innymi.

A to moje ostatnie inspiracje do "mojego miejsca"-znaczy się "naszego miejsca":)
Domy i ich wnętrza ,gdzieś w Norwegii.Niestety nie władam tym językiem ,wiec tylko obrazki mi zostają.




A oto wnętrza prosto ze Stockholmu .Zachwycają mnie odwagą w kolorze .Projekt autorstwa pary architektów Tham&Videgard Hansson.Koniecznie trzeba zobaczyć ich pozostałe projekty!



http://www.tvh.se/

A to dla moich przyjaciół wybierających się do Holandii:)
Życzę takich dywanów.

foto z http://www.style-files.com/



22 marca 2009

wiosna już jest !!!

Światła, słońca koloru mi potrzeba!!!
Szukam i proszę znajduje. Kolor wiosny, świeżość jak szczypiorek na białym serze:)



A może by tak dodać kolor poprzez dodatki?

A może samemu coś zrobić?:)


Wzory i kolory.Piękne!!Moje ukochane!!


A co ze słoikami po zimie?A może gałązki zielone?

Rytm natury, co roku wpływa na mnie. Żyje w mieście , przemieszczam się samochodem, autobusem , pracuje w zamkniętym pomieszczeniu z klimatyzacja gdzie ta natura?
A jednak ,co roku daje o sobie znać. Zew natury na nowo mnie wzywa:)
Marzec to najtrudniejszy miesiąc, oczekiwanie na słońce jest tak duże ,że rok temu o tej porze pomalowałam kuchnie na kolor słońca by choć przez chwilę mieć namiastkę promieni słonecznych.
Wiosna już jest astronomiczna i kalendarzowa .Będąc teraz nad polskim morzem doświadczam deszczu, wiatru i przenikliwego chłodu.Tulipany żółto-czerwone stoją w wazonie, muzyka letnia sączy się w tle a ja poszukuje słońca, koloru w swoim otoczeniu.
Polecam strony Beckersa, gdzie mozna sprawdzić jak postrzega kolor kobieta a jak mężczyzna?
Jestem kobietą tak mi wyszło z testu:)uff
W poszukiwaniu kolorów weszłam na stronę Duluxa, gdzie na podstawie quizu można sprawdzić jakim się jest typem:)U mnie kazało się, że jestem "futurystom wolnomyślicielem":)hmm no cóż jak tu się nie zgodzić:)
Dodatkowo dostajesz propozycje kolorów do swojego wnętrza.Bardzo przyjemna zabawa.Można wybrać swoj kolor i zobaczyć zestawienia kolorystyczne.Trendy w koorystyce wnętrz.Najmodniejszy kolor 2009 wg Duluxa to zieleń jasna pistacja.
Szukam dalej wiosennego tchnienia:)

Foto ze stron:




11 marca 2009

"spożywcze" akcenty

Tyle tematów z jedzeniem mnie ostatnio otacza, ze za chwile stanę się monotematyczna.a jak tu nie wyszukiwać rzeczy związanych ze spożywaniem, smakowaniem:)

Znalazłam takie oto piękne dywany "czekoladowe" wyobrażacie sobie taka wielka czekoladę na podłodze? W czasie "Stockholm design days"Philp Edis zaproponował takie oto dywany.Smakowite,nieprawdaż?:)


foto z http://www.philipedis.com/

A lampy klosze wygladające jak maczane w cukrze szklanki do drinków?Kto nie robił, wykwintnych kolacji i udekorowanych szklanek maczanych w soku z cytryny a następnie w cukrze,hee?
foto z http://www.apocalypselab.net/

A może zrób to sam -oryginalne lampy z foremek lub z sitek?ta lampa z foremek pewnie trochę oślepia ale co tam ,piękna FORMA:)



A co powiecie bedac w temacie spozywczym na temat tego stolika


'mushrooms ate my furniture' by shinwei rhoda yen

foto www.designboom.com

04 marca 2009

trendy, mody

Po drodze małe kłopoty by znów pojawić się w sieci. Są powroty:)
Jak to się dzieje,że nagle jest moda na coś ,co generuje trendy,jak powstają ,mnóstwo pytań.
Po kolei.
A jak to jest z trendami w świecie wszelako pojętego designu?Otóż to,że mamy erę kobiet to wiemy.
A osobowości w dziedzinie trendów,to osobowości kobiece!
Nie sposób nie powiedzieć o pani Ilse Crawford. Założycielka Elle Decor w Angli, projektantka, dyrektor artystyczny, współpracująca z wieloma firmami,szefowa departamentu w Design Academy Eindhoven w Holandii (uważana przez wielu za najlepszą szkołę designu na świecie).Właścicielka własnego studia Studioilse.Sukces jej przyniósł projekt wnętrza hotelu Soho House w Nowym Jorku, projekt żyrandola do wnętrza galerii Swarovskiego.No właśnie to Ilse rozpoczęła modę na kryształowe żyrandole we wnętrzu.Spod jej rąk powstają projektowe, wysmakowane, intrygujące "cacuszka".


Moda na tralki to też Ilse, to ona jako pierwsza przywróciła do łask tradycyjne wykończenia mebli. Szare wnętrza to jej dzieła.Nowe kolory we wnętrzach.










Jest autorką wnętrz restauracji pisałam kiedyś o restauracji w Grand Hotelu w Stockholmie.
A poniżej nowa restauracja, kompletnie inna.

Na kolejny jej projekt Ilse czekam z dreszczem emocji ,czym też Ilse nas zaskoczy:)
Acha koniecznie trzeba mieć jej ksiażkę"Sensual Home is"nie do dostania niestety w Polsce.
Biblia projektanta.








A to coś dla Loli:)

10 lutego 2009

życie na małej przestrzeni"small space living"

Przestrzeń za mała, miejsca za mało, nie mam jak się pomieścić...
Kto tego nie słyszał chociaż raz w życiu. Ale nawet 28m2 może dostarczać niezwykłej "przestrzeni życiowej". Bo najważniejsze jest to ,jak my się czujemy, jak odbieramy miejsce w którym mieszkamy. W poprzednim wieku zyła pani Ellen Key szwedzka psycholog, która napisała m.in książkę gdzie głównym przesłaniem było "Piękno dla każdego" .Pani Key analizowała przestrzeń w jakiej żyły rodziny z dziećmi i po różnych obserwacjach doszła do wniosku ze dzieci ,rodziny lepiej się rozwijają gdy żyją w harmonii,gdzie panują nad przestrzenią ,gdzie każda rzecz ma swoje miejsce, gdzie otaczają się ładnymi rzeczami.Nuda ktoś może powiedzieć .Spróbować warto ,nawet na małej przestrzeni:)

A jak sobie powiekszyć metraż? Wpadły mi w oko takie oto rozwiązania, genialne prawda:)

Foto ze stron:

http://www.smallspaceliving.blogspot.com/

http://www.apartamentterapy.com/

http://www.matroshka.se/